magazyn Morze

„Paaanie, kiedyś to było”

Czy wiecie, że były czasy, gdy za jednego dolara można było odbyć przeprawę promową z Europy do Afryki?

Brzmi jak bajka? Albo naprawdę konkretna promocja? Może i tak. Niemniej jednak, tak właśnie wyglądała rzeczywistość.

W „Morzu” z września 1973 roku znajduje się interesujący artykuł pt. „Podróż za jednego dolara”. Jego autorka, pani Joanna Śmiałowska, która osobiście odbyła przeprawę przez Gibraltar wylicza, że za tę kwotę po hiszpańskiej stronie cieśniny można było również:

  • nabyć kanapkę z serem oraz butelką piwa
  • zakupić kawę i porcję lodów
  • a po dopłacie kilku pesetów – skorzystać z usług ulicznego pucybuta i szewca w jednej osobie.

Czy zatem przeprawa była droga, czy tania? Raczej tania. Warto nadmienić, że w 1973 roku Stany Zjednoczone odeszły od wiązania swojej waluty ze złotem, czyli, jak to się ładnie mówi – upłynniły kurs dolara. Oczywiście, nie pozostało to bez wpływu na kurs oraz siłę nabywczą tej waluty.

Faktem jest, że dzisiaj przeprawa promem przez Gibraltar to koszt rzędu 70 dolarów. Rzecz jasna, przez niemal 50 lat inflacja zrobiła swoje. Jednakże, odnosząc wspomniane 70 dolarów do ceny kanapki z butelką piwa lub usług pucybuta, należy uznać, że połączenia promowe zdecydowanie zdrożały.

Tagged , , , , , , , ,