Ale, jak widać na załączonym obrazku, na niektórych nie robi to specjalnego wrażenia. Pan uwieczniony w styczniowym numerze Morza z 1979 roku wydaje się być nawet zadowolony z zaistniałej sytuacji. Szczerze gratulujemy hartu ciała i ducha, chociaż nie do końca podzielamy jego entuzjazm…
…klęska urodzaju. Od braku pomysłów gorszy jest tylko ich nadmiar. Pracujemy właśnie nad koncepcją okładki do kolejnego wydania „Morza”. Następny numer ukaże się w grudniu (czyli akurat na Boże Narodzenie), ale ponieważ jesteśmy kwartalnikiem, pozostanie na sklepowych półkach aż do marca. W związku z tym, umieszczenie na okładce tradycyjnej choinki, św. Mikołaja czy nawet bałwanka […]