morze.org

Trudna fucha pilota morskiego

Pilot portowy, zwany też morskim, to naprawdę odpowiedzialny zawód. Wykonująca go osoba musi wykazać się nie tylko ogromną wiedzą i doświadczeniem, ale też gruntowną znajomością lokalnych warunków. Wszystko to ma pomóc kapitanowi pilotowanej jednostki w bezpiecznym wprowadzeniu lub wyprowadzeniu statku z portu.

Na tym jednak nie koniec – po wykonaniu tego zadania pilot musi przecież w jakiś sposób opuścić jednostkę, w której nawigacji pomagał. I tu nierzadko przydają się zdolności „cyrkowe”: trzeba zejść po przewieszonym przez burtę, linowym trapie, opuścić statek, a następnie dostać się na płynącą obok niego małą motorówkę pilotową.

Czy jest to trudne do wykonania? Przy sprzyjających warunkach – nieszczególnie. Jeśli jednak pogoda jest mniej łaskawa, trzeba naprawdę wiele odwagi, umiejętności i przysłowiowej zimnej krwi, by poradzić sobie z tym zadaniem.

Kto może zostać pilotem morskim? Zwykle wstąpienie na tę ścieżkę życia poprzedza kariera kapitana. Oczywiście, niezbędnym elementem sukcesu jest doskonała znajomość danego akwenu oraz wysoko rozwinięte zdolności interpersonalne, pozwalające sprawnie współpracować z załogami holowników.

Szczegółowe wymagania, jakim musi sprostać pilot statków morskich w Polsce, określa rozporządzenie w sprawie pilotażu morskiego, natomiast warunki świadczenia tych usług oraz zakres odpowiedzialności pilota ustala Kodeks Morski.

Fot. Witek Tylec

Tagged , , , , ,