Dzisiejszego ranka odszedł na wieczną wachtę Andrzej Perepeczko – jeden z najważniejszych i najbardziej zasłużonych współpracowników redakcji Morza.
Pracowity, skromny, pełen humoru człowiek. Klasa sama w sobie. Z zawodu marynarz, starszy mechanik, pisarz, publicysta, poeta. Wieloletni wykładowca Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni. Skutkiem zrządzenia władz PRL, przez dwa lata młodości – górnik w kopalni Wesoła.
Autor kilkudziesięciu książek dla dorosłych i młodzieży. Przede wszystkim jednak wielki miłośnik morza. Jego życiorysem śmiało można by obdzielić kilka osób.
Zostawił nam – niejako w spadku – szereg tekstów, które będziemy publikować w kolejnych wydaniach „Morza”. Napisał też pożegnalny wiersz, który zamieścimy w najbliższym, zimowym numerze. Bez Niego i Jego twórczości „Morze” nie będzie już takie samo.