My też nie; mimo to, takie wyprawy naprawdę się zdarzały w czasach, gdy w naszym kraju panował ustrój „słusznie miniony”. Wspomnienia z tamtego radosnego okresu, arcyciekawe wnioski oraz odpowiedź na pytanie, co kryje się pod nazwą „maszyny rolnicze i ciągniki z dyszlem”, znajdziecie w najnowszym „Morzu” w tekście autorstwa kpt. Jerzego Idzikowskiego
Wyspy Palau uchodzą za najlepsze na świecie miejsce do nurkowania. Czy tak jest w istocie – tego nie śmiemy wyrokować, ale z pewnością zajmują miejsce w ścisłej czołówce. Znajdziecie tam wszystko, czego dusza nurka może zapragnąć: fantastyczne, niemal pionowe ściany skalne, tajemnicze jaskinie, zatopione wraki i wspaniałą, dziką przyrodę na wyciągnięcie ręki. O tym, jak […]
…nazwie kota kotem nawet wtedy, gdy się o niego potknie. Jak widać, pan rozbitek z pewnością dąży do tego ideału, zachowując klasę i szyk niezależnie od sytuacji. Co jednak nie zmienia faktu, że minę ma nietęgą. Podobnie zresztą, jak wieloryb. Zdaje się, że dla nich obu to ewidentnie nie był dobry dzień.
Wśród listów i maili, napływających do redakcji „Morza”, znalazła się też wiadomość od Pani Prezes Stowarzyszenia Marynistów Polskich, wyrażająca chęć współpracy. Dawne „Morze” współpracowało ze Stowarzyszeniem, dlatego z radością odnowimy kontakty, tym bardziej, że setna rocznica zaślubin Polski z morzem jest do tego doskonała okazją. Przyznajemy jednak, że nie mieliśmy pojęcia, jakich poświeceń wymaga od […]
Dowód, że ludzie na lądzie od zawsze byli małej wiary 😉 A tak swoją drogą – wiecie, że krokodyla można zahipnotyzować i będzie sobie grzecznie siedział z otwartą paszczą? Mimo wszystko, nie próbowalibyśmy przerabiać go na żywe czółno.
To zależy, czy mówimy o morzu, czy o… Morzu. Poniżej macie link do ciekawej inicjatywy Muzeum Miasta Gdyni. Naszym zdaniem, pomysł na piątkę – tym bardziej, że cała zebrana kwota zostanie przekazana na gdyńskie schronisko. Szczegóły znajdziecie tutaj .
Wysyłanie listów w butelce ma długą i bogatą tradycję. Nie jest to co prawda najszybszy sposób przekazywania informacji – rekordowy czas dostarczenia takiej przesyłki to 132 lata. Cóż, lepiej późno niż wcale. Więcej na ten temat możecie poczytać tutaj.
Jak się zapewne domyślacie, nie była ona szczególnie imponująca. Mimo to, fotografia z dawnego „Morza” dowodzi, że brak dostępu do morza zupełnie nie przeszkadzał naszym południowym sąsiadom w rozwijaniu wodniackich pasji. I to się nazywa mieć fantazję.
Początek roku to czas, kiedy siłownie przeżywają prawdziwe żniwa; każdy, kto w okresie Bożego Narodzenia skusił się na dodatkową porcję pysznych pierożków tudzież babcinego serniczka, odkrywa teraz z przerażaniem, że jednak odniosło to pewien skutek we wskazaniach łazienkowej wagi. I nie ma się co łudzić: nie jest zepsuta. Jest szczera 😉 Zamiast jednak ubolewać nad […]